Kolejną
grupą substancji chemicznych, które powinnaś znać, rozróżniać i bronić się
przed ich stosowaniem są silikony.
Silikony
to bezbarwne i bezwonne substancje chemiczne. Składają się głównie z kwarcu i
metalicznego krzemu. Zostały syntetycznie wytworzone przez człowieka i podobnie
jak oleje mineralne powstają z resztek destylacji ropy naftowej. Prawdę mówiąc
silikony to następca olejów mineralnych. Tak jak parafina czy wazelina są
bardzo często używane przez producentów kosmetyków jako syntetyczne i tanie
natłuszczacze.
W
kosmetyce stosowane są od lat 50-tych – czyli już trzecie pokolenie ludzi jest
nimi obciążane. Żeby było jeszcze mniej przyjemnie występują w 45% kosmetyków,
które bez trudu kupisz w drogerii. Tak dużą popularnością cieszą się dzięki swoim
właściwościom. Podobnie jak poprzednicy są bardzo tanie w produkcji, są proste
i łatwiej można je zastosować niż substancje pochodzenia organicznego.
Najczęściej
spotkasz je w szamponach, odżywkach do włosów, czy kosmetykach służących do
układania włosów. Występują także w kremach do twarzy – nie tak nagminnie,
jednak mimo to pragnę zwrócić na nie Twoją uwagę.
Przez
producentów kosmetyków są docenianie i
chętnie używane ze względu na ich natychmiastowe działanie. Sprawiają, że cera wygląda
jakby ubyło jej zmarszczek, włosy stają się błyszczące, a makijaż jest
wytrzymały jak nigdy dotąd. Silikony potrafią „zdziałać cuda”, jednakże efektem ubocznym ich stosowania jest
nadmierne obciążenie skóry jak i środowiska.
We
włosach silikony wnikają w uszkodzone miejsca. Następnie wygładzają je, na
całej długości pokrywają silikonowym filmem i dodatkowo odbijają światło. Z tego
powodu włosy praktycznie zaraz po użyciu silikonu wydają się być bardziej błyszczące.
Jednakże za natychmiastowe efekty trzeba zapłacić kondycją włosa. Silikony nawarstwiają
się na włosach, obciążają je, powodują ich szybsze przetłuszczanie się i utrudniają
Podobne
jest ze skórą. Nałożony na twarz silikon tworzy wodoodporny płaszczyk,
chroniący przed utratą wilgoci. Dlatego jest częstym składnikiem maści i kremów
do leczenia ran. Jak dotąd nie odkryto także reakcji alergicznych na silikony.
Bardzo często substancje te wykorzystywane są do
produkcji kremów pielęgnujących cerę dojrzałą. W tej kategorii
kosmetyków pełnią funkcję wypełniaczy zmarszczek. Duże dawki silikonu potrafią
wygładzić skórę twarzy, ale mają też negatywne działanie: pot zatrzymuje się
pod silikonowym filmem, skóra „warzy się”
i staje się szorstka. Nie ma szans także na przedostanie się do skóry przez
nałożoną warstwę silikonową jakichkolwiek składników odżywczych. Czyli powtórka
z rozrywki.
Poza
negatywnym oddziaływaniem na skórę silikony jeszcze gorzej sprawują się w
środowisku, w którym żyjemy. Zarówno rozpuszczalne jak i nierozpuszczalne w
wodzie silikony są nie lada wyzwaniem dla przyrody. Jako syntetyczny produkt –
powołany do życia przez człowieka – są praktycznie nie do rozłożenia w
środowisku naturalnym. Dlatego też, gdy umyjesz włosy w środkach zawierających
silikony czy zmyjesz z twarzy krem zawierający silikony przyczyniasz się do
pogorszenia stanu środowiska. Jako substancje bardzo długo rozkładające się w
środowisku przyczyniają się do coraz szybszego zanieczyszczenia naszej planety.
Myjesz głowę takim szamponem z silikonem, potem go spłukujesz. I w ten
sposób silikony trafiają do oczyszczalni
ścieków. W oczyszczalniach żyją odpowiednie szczepy bakterii, które rozkładają
substancje zawarte w ściekach i przerabiają je na czystszą wodę. A ta woda po
oczyszczeniu z powrotem trafia do rzek, mórz lub wód gruntowych. I w ten sposób
wędrują silikony, które dla bakterii są substancjami niejadalnymi. Więc czy
przed procesem oczyszczania ścieków, czy po – dalej występują w wodzie i
jeszcze w postaci niezmienionej. To sprawią, że któregoś dnia po kąpieli w
jeziorze czy morzu Twoje włosy będą błyszczące jak nigdy dotąd;) Oczywiście
póki co – to tylko żart z mojej strony, ale jeśli nie zaczniemy zwracać uwagi
na to czego używamy sami sobie zrobimy nieodwracalną krzywdę.
Dlatego
też lepiej zrezygnować z kosmetyków zawierających silikony, nie tylko dla
własnego zdrowia, ale i dla czystości naszej planety. A jeżeli musimy już koniecznie
używać cudownego kremu czy szamponu z dodatkiem silikonu, róbmy to rozważnie i
w jak najmniejszych dawkach.
Świetny artykuł, bo znowu dowiedziałem się czegoś nowego!
OdpowiedzUsuń